
Internetowa kloaka wybiła z pełną mocą po wyjściu na światło dzienne afery pedofilskiej, która od lat miała się rozgrywać w ‘youtubowych’ kuluarach. Zresztą od lat zauważa się niepokojący trend, że w pogoni za pieniędzmi, sławą twórcy dopuszczają się rzeczy poważnych, które powinny przekreślać całe kariery. Niestety w sieci tak to nie działa – kariery niczym feniks odradzają się z popiołów – ludzie zapominają, a biznes nadal kręci się w najlepsze.
Takim oto sposobem od lat na YT mamy postaci, które – są ‘znane z tego, że są znane’; osoby słynące ze skandali; wygadywania bzdur; oceniania napojów energetycznych; głupkowatych i prymitywnych pranków; pokazywania piersi i tyłków, a czasami nawet… intymnych części ciała. Już dawno temu naukowcy udowodnili, że ludzie lubią oglądać innych w sytuacjach, w których sami nigdy nie chcieliby się znaleźć.
Zatem kto zdobył popularność w polskim internecie? Człowiek o mentalności klasowego głupka, który nie cofnie się przed znieważeniem nauczyciela i puszczeniem bąków przy klasie. Ludzie, których jedyną zaletą była “odwaga”, aby nagrać film i umieścić go w sieci. Ich popularność nabrała tempa za sprawą licznych projektów, które gromadziły przed ekranami rzesze dzieci i młodzieży. Znasz zapewne formuły, w których nielotny dżentelmen i metresa biją się w klatce, albo grupa mało rozgarniętych osób imprezuje w specjalnym domu rywalizując, które znajdzie więcej partnerów seksualnych.
Powiem więcej, z polskimi influencerami należałoby zrobić to do czego w odniesieniu do Kartaginy apelował Katon Starszy, kończąc każde ze swoich słynnych wystąpień – “A poza tym uważam, że Kartaginę należy zniszczyć”. To patologiczne youtubowe poletko również niczym miasto samego Hannibala należałoby zaorać, a następnie zasypać solą, aby nic więcej na tym gruncie nie wyrosło.
Miłej lektury!
Zapoznaj się także: Twój Dom, Twoje Finanse: Pięć Nieoczywistych Strategii Oszczędzania
Influencerzy i oszustwa
Od zawsze nazwa influencer w zestawieniu z osobami nagrywającymi na YouTube, TikTok i innych tego typu platformach była dla mnie niedorzeczna. Bowiem definicja słowa influencer – to osoba, która ma realny wpływ na decyzje i opinie innych. W 90 procentach osób ‘tworzących’ w social mediach ich impact powinien ograniczać się do decydowania o tym, czy ich kot zje – ‘Whiskas’, czy jednak ‘Dolinę Noteci’!
Przejdźmy jednak do rzeczy. Tutaj jak i w przypadku innych branż można by było pisać opasłe tomy na temat zachowań – nieetycznych, nagannych – a czasami sprzecznych z prawem.
Mieliśmy bowiem youtuberów, którzy w ramach współprac reklamowych namawiali swoich – widzów/obserwujących/subskrybentów – do zamawiania produktów, które w żadnym razie nie przedstawiały cech prezentowanych na filmach reklamowych. Towary te najczęściej były zamawiane w Chinach za kilka PLN/sztukę – następnie przepakowywane w Polsce, bądź dla oszczędności tych jakże ważnej z ich punktu widzenia mamony, pozostawiane – a następnie sprzedawane nieświadomym, łatwowiernym, a nawet czego nie wstydzę się powiedzieć – naiwnym widzom. Niestety najczęściej były to dzieciaki, które nie posiadają nawet własnych pieniędzy, ale dla chęci posiadania – pasty wybielającej, książek, rajstop, zabawek – były w stanie wybłagać pieniądze od rodzica, lub nawet wykraść kartę i podpiąć ją bez ich wiedzy do konta. Pamiętasz zapewne te sytuacje, gdy młodzi ludzie sięgali po produkty, które w ostatecznym rozrachunku okazywały się szkodliwe dla zdrowia.
Czy któryś z twórców odpowiedzialnych za reklamę poniósł konsekwencje prawne? Tak, ale zamiast odpowiedzialności karnej były to jednostkowe przypadki, gdy UOKiK zdecydował się nałożyć kary za ten jakże szkodliwy proceder.
Przypominam sobie przypadek sprzed kilku lat, gdy jedna ‘youtuberka modowa’, czy jak to się niegdyś mówiło – szafiarka – doświadczyła stanu, który media określiły mianem ‘kryzysu wizerunkowego’!
Tak, oszukiwanie ludzi było kryzysem wizerunkowym. Co dokładnie robiła? Ściągała tanie koszulki z Chin (tak, znów Państwo Środka), przeszywała metki, po czym sprzedawała ten sam t-shirt za kilkaset PLN jako ‘wyrób Polski’, jakościowy, z najwyższej półki! Pomijam fakt, że takie zachowanie jest zwykłą nieuczciwością, ale gdyby tak się bardziej wczytać w przepisy kodeksowe to mamy tu do czynienia z oszustwem.
Art. 286. [Oszustwo]
§ 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania,
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Jak sami influencerzy odpowiadali na ten medialny ostracyzm? Otóż tak jak zwykle – “zostałem wprowadzony w błąd“; “zapewniano mnie, że produkt jest bezpieczny“; “kocham Was widzowie i nigdy świadomie tego bym nie zrobił“; “przepraszam wszystkich, którzy poczuli się urażeni“. Szczególnie ten ostatni tekst pojawia się w przypadku takich sytuacji wyjątkowo często – robisz coś nagannego, złego? To po męsku weź to na klatę konsekwencje swoich czynów – powinieneś ponieść odpowiedzialność – a przynajmniej szczerze przeprosić, zwracając pieniądze!
Tekst wart przeczytania: Patologia Podnosi Dumnie Głowę
‘Top Polak’
W niniejszym segmencie chciałbym poruszyć także kwestie odnoszące się do youtuberów. Twórców, którzy przez lata mieli seksualnie wykorzystywać kobiety i oferować im w zamian narkotyki – wykorzystywali w tym celu popularność i posiadane zasięgi, które zbudowali w czasie swojej działalności. Youtuberów, którzy stwarzali pozory lewicowych, progresywnych i liberalnych. Kreowali się na osoby o mocnych powiązaniach z ruchami feministycznymi, walczących o prawa kobiet, a tak naprawdę gardzili płcią przeciwną, byli zwykłymi seksistami i szowinistami.
Do internetu wyciekły również nagrania, na których mieli oni stosować przemoc fizyczną i psychiczną względem swoich partnerek. Niczym w filmie gangsterskim tak i tutaj miało być dużo alkoholu, przemocy i narkotyków. Nie chcę przytaczać tutaj nazwisk, ale z pewnością wiesz o jakich osobach mówię – patologia, hipokryzja i zło – te określenia najlepiej opisują ten ściek, który przez lata sączył się przez youtubowe środowisko.
Mam nadzieję, że osoby względem, których wysunięto tak poważne oskarżenia zostaną wypchnięte poza margines życia publicznego. Ufam, że dla żadnej z tych osób nie będzie powrotu – bez względu jak ładne filmy nagrywają, czy jak wielkie ̶b̶e̶c̶z̶k̶i̶ salwy śmiechu wywoływały niniejsze produkcje.
Przeglądając social media już da się zauważać, że w celu ochrony własnych interesów przeróżne media i podmioty decydują się na usunięcie ze swoich kanałów wszelkich śladów po niedawnych współpracach ze skompromitowanymi twórcami. Mam nadzieję, że tym samym śladem pójdą również inne przedsiębiorstwa, które pozbawią innych okrytych złą sławą influ środków z kampanii i współpracy z markami.
Nie bójmy się nazywać rzeczy po imieniu – zło to zło – nieważne kto się go dopuszcza.
Czytaj również: Czy ideologie lewicowe to dążenie do nihilizmu?
YouTuberzy i Pedofilia
Do internetu trafił film, którego autor przedstawił dowody na to, że wielu znanych youtuberów ma być zamieszanych w aferę pedofilską. Przedstawieni tam twórcy mieli przez wiele lat – na kanwie swojej popularności – spotykać się z dziewczynkami poniżej 15 roku życia. Według tego co tam przedstawiono upijali je, a następnie wykorzystywali seksualnie.
Jakimż trzeba być popaprańcem, żeby dopuścić się tak patologicznych zachowań. O ile we wszystkich powyższych przypadkach mieliśmy do czynienia z hipokryzją i upadkiem moralności – o tyle tutaj mamy już do czynienia ze zgwałceniem, demoralizacją nieletnich i licznymi przypadkami innej czynności seksualnej.
Z treści filmu wprost wynika, że nie ma tam miejsca na nieporozumienie. Twórcy internetowi doskonale wiedzieli, że umawiają się z dziećmi. Dokładnie zdawali sobie sprawę ze swoich poczynań. Najgorsze jednak w tym wszystkim jest to, że wszystkie podejrzane osoby działały za swoim wzajemnym przyzwoleniem. Stworzyły coś na wzór – towarzystwa wzajemnej adoracji – najpewniej każdy o każdym wiedział wszystkie niewygodne, śmierdzące rzeczy, lecz w ramach dziwnego ‘celebryckiego’ układu nie puszczali pary z ust w obawie o swój własny tyłek.
Obecnie w internecie zaczęło pojawiać się mnóstwo filmów ‘dolewających oliwy’ do tego youtubowego ognia. Żałośni w tym wszystkim są pato-twórcy, którzy nagle przywdziali zbroję – obrońców moralności – usiłując dowieść, że mają wiedzę o jeszcze poważniejszych zjawiskach i znacznie bardziej porąbanych oprawcach niźli Ci już zdemaskowani. Po pierwsze, osoby piszące takie rzeczy, to w przeważającej większości sztandarowy przykład patologii, który nie powinien mieć nigdy miejsca, a tym bardziej zabierać głosu w sprawach moralności. Zachowanie takie przywodzi na myśl cytat biblijny “ktoś widzi źdźbło w czyimś oku, a nie dostrzega belki w swoim“. Po drugie, idealny przykład na to, że od lat zatajali dowody na przestępczy proceder innych. Uważam, że takie działanie stawia ich w jednym szeregu z tymi degeneratami.
SEKSUALNE WYKORZYSTANIE MAŁOLETNIEGO
W treści art. 200 Kodeksu Karnego – Seksualne wykorzystanie małoletniego [podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12] – ustawodawca określił czyny które podlegają karze, a są to:
- obcowanie płciowe z małoletnim poniżej lat 15 lub dopuszczanie się wobec takiej osoby innej czynności seksualnej lub doprowadzanie jej do poddania się takim czynnościom albo do ich wykonania,
- prezentowanie małoletniemu poniżej lat 15 treści pornograficznych lub udostępnianie mu przedmiotów mających taki charakter albo rozpowszechnianie treści pornograficznych
- prezentowanie małoletniemu poniżej lat 15 wykonania czynności seksualnej, w celu osiągnięcia zaspokojenia seksualnego po stronie sprawcy lub zaspokojenia seksualnego innej osoby
- prowadzenie reklamy lub promocji działalności polegającej na rozpowszechnianiu treści pornograficznych w sposób umożliwiający zapoznanie się z nimi małoletniemu poniżej lat 15.
PRZEDMIOT OCHRONY
Przedmiotem ochrony z art. 200 Kodeksu Karnego jest obyczajność i prawidłowy rozwój psychofizyczny małoletniego poniżej lat 15. [Kancelaria Adwokacka Sobkowiak].
Podsumowanie
Nie może być tak, że po wyjściu jakiejś afery na światło dzienne każdy sprawca nagle zachowuje się niczym pomyleniec i troglodyta. Nagle wszyscy, którzy byli zamieszani w konkretny proceder mówią o chwilowej niepoczytalności, zwalają to na karb problemów psychicznych (chociaż działo się to przez kilka lat), oraz twierdzą, że nie mogą udzielić odpowiedzi bo są w trakcie turnusu terapeutycznego. Terapia stała się jakąś magiczną kartą, niczym te z ‘makao’ – która przerywa ten niewygodny cykl. Inaczej mówiąc – nawywijałeś jakich głupot/złamałeś prawo – to głośno krzycz “jestem na terapii”. Spotkałem się również z bardziej aroganckimi przypadkami, gdy winny zamiast posypać głowę popiołem wyprowadza cios. Zaczyna atakować wszystkich, którzy mieli ‘czelność’ zwrócić mu uwagę, skrytykować, bądź też napiętnować jego zachowanie. Chyba winnemu nie wypada kąsać innych po kostkach…
Skądinąd koszmarne jest również to, że osoby, które dla tak wielu osób były autorytetem dopuszczają się tak podłych, patologicznych i przestępczych czynów. W idealnym świecie wszelkie takie osoby byłyby szybko identyfikowane i w zależności od wagi czynu spotkały na swej drodze odpowiednią sankcję!
Jeszcze nigdy tak mocno nie kibicowałem naszemu Ministerstwu Sprawiedliwości. Ufam, że każdego z tych pato-twórców spotka surowa, acz zasłużona kara. Demoralizacja nieletnich, zgwałcenia, narkotyki, pedofilia, inne czynności seksualne… tego nie można zamieść pod dywan!
Artykuł wart uwagi: Za Kulisami Polskiej Sceny Politycznej: Przebudzenie Świadomości, czy Kontynuacja Dwupartyjnej Dominacji?
Dziękuję, że przeczytałaś / przeczytałeś mój artykuł i proszę Cię bardzo o podzielenie się nim z Twoimi znajomymi. Im więcej osób z tego skorzysta, tym będę szczęśliwszy. I myślę, że im także może się on przydać. Dzielcie się na Facebooku, Instagramie, Twitterze, mailem – gdzie tylko chcecie i uznacie za stosowne. Zapraszam również do odwiedzenia mojego konta FB i zadawania pytań.
Daj mi proszę znać czy takie podsumowania są dla Ciebie interesujące i w szczególności, czy w przyszłości powinienem publikować kolejne.
Grafika wykorzystana w tekście pochodzi z: unsplash.com – Brandi Alexandra