
W ciągu ostatnich lat zauważalny jest niepokojący trend wzrostu liczby nieuzasadnionych wezwań służb ratunkowych. Dotyczy to zarówno – Pogotowia Ratunkowego, Polskiej Policji, jak również Straży Pożarnej. Ludzie w sposób bardzo frywolny podchodzą do idei funkcjonowania numeru alarmowego 112. Zdarza się, że bezrefleksyjnie i niewłaściwie wzywają służby, a przez to narażają społeczeństwo na niepotrzebne ryzyko, kierując – ratowników medycznych, funkcjonariuszy policji, oraz strażaków – w miejsca, gdzie ich obecność nie jest niezbędna.
Wprowadzanie w błąd służb mundurowych poprzez generowanie nieprawdziwych zgłoszeń – doprowadza nas do ważnego miejsca i rodzi niezmiernie istotne pytanie – czy obecne kary za takie wykroczenia są wystarczające, czy może powinniśmy zaopatrzyć w tym zakresie nasze prawo, aby tym samym skuteczniej zniechęcać do tego rodzaju działań?
Obecna sytuacja jest dość złożona. Problem fałszywych wezwań służb ratunkowych stanowi zjawisko o głębokim oddziaływaniu. Generujemy, bowiem w ten sposób znaczne koszty zarówno te finansowe, jak i społeczne. Gdy fałszywe zgłoszenie z centrum powiadamiania ratunkowego numeru 112 wpada do system, cenne zasoby są marnowane. Wymienione powyżej służby ratunkowe swój tracą czas, który mógłby być skierowany na udzielanie pomocy osobom naprawdę potrzebującym. A może w czasie gdy pogotowie ratunkowe jedzie do fałszywego zgłoszenia jakieś dziecko strasznie cierpi, albo ofiara wypadku samochodowego umiera… No właśnie! Ponadto, nieuzasadnione wezwania obciążają budżet państwa marnując jakże ważne dla funkcjonowania systemu środki.
Artykuł wart uwagi: Przestępstwo na Kołach – historia mężczyzny, który próbował dokonać kradzieży
W świetle obecnego stanu prawnego, za nieuzasadnione wezwanie służb ratunkowych grozi kara grzywny, lub kara ograniczenia wolności. Jednak w praktyce często okazuje się, że te kary nie są wystarczająco surowe, aby skutecznie zniechęcać potencjalnych sprawców do tak destrukcyjnych działań.
Nieuzasadnione wezwanie stanowi wykroczenie z art. 66 Kodeksu Wykroczeń. Zgodnie z nim:
§ 1. Kto:
1) chcąc wywołać niepotrzebną czynność, fałszywą informacją lub w inny sposób wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia,
2) umyślnie, bez uzasadnionej przyczyny, blokuje telefoniczny numer alarmowy, utrudniając prawidłowe funkcjonowanie centrum powiadamiania ratunkowego
podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł.
Warunki odnoszące się do fałszywego wezwania spełnia również treść Art. 238 KK:
Kto zawiadamia o przestępstwie, lub o przestępstwie skarbowym organ powołany do ścigania wiedząc, że przestępstwa nie popełniono, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Biorąc pod uwagę powagę problemu, rozważane są propozycje wprowadzenia bardziej dotkliwych kar. Moim zdaniem byłoby to bardzo dobre posunięcie. Musisz bowiem wiedzieć, że wykroczenie z art. 66 można popełnić jedynie umyślnie. W przepisie wskazano bowiem chęć doprowadzenia do niepotrzebnej czynności, zatem działanie będzie celowe. Sprawca tego czynu wykazuje się zatem złą wolą i chęcią wprowadzenia służb w błąd. Zatem widzisz, że nie ma tu miejsca na działania przypadkowe i brak realnej winy. Wśród propozycji nowych kar znalazły się m.in.: wyższe grzywny, kary pozbawienia wolności, czy nawet konfiskata mienia. Głównym argumentem za wprowadzeniem surowszych sankcji jest skala zagrożenia, jakie dla ogółu społeczeństwa, niesie opisane działanie, oraz chęć zwiększenia efektywności pracy służb ratunkowych.
Z drugiej jednak strony, nie brakuje osób sprzeciwiających się takiej decyzji, oraz głosów sceptycznych. Znaczna grupa osób wskazuje negatywne konsekwencje takiego działania. Jako główną wadę zaostrzenia przepisów wskazują strach społeczeństwa przed zgłaszaniem prawdziwych sytuacji zagrożenia życia i zdrowia – w obawie przed mającymi ich spotkać konsekwencjami. Prawdę powiedziawszy nie rozumiem tego argumentu, gdyż osoba niewinna nie ma się czego bać, a niesienie pomocy, choćby poprzez zawiadomienie służb to nasz obywatelski obowiązek.




Debata na temat zaostrzenia kar za bezpodstawne wezwanie służb ratunkowych jest wciąż otwarta i odbywa się na wielu poziomach. Z jednej strony, surowsze kary mogą skutecznie zniechęcić do nieodpowiedzialnych zgłoszeń, zwiększając efektywność służb ratunkowych, a tym samych zapewniając większy zakres bezpieczeństwa społeczeństwu. Z drugiej strony tak jak napisałem powyżej do tablicy podnoszony jest temat tego, iż przyczyni się to do zobojętnienia obywateli i mniejszej skali reakcji na rzeczywiste akty przemocy, przestępstw i wykroczeń.
Kluczowe dla rozwiązania tego problemu jest przeprowadzenie szeroko zakrojonych konsultacji społecznych, pogłębionych o szczegółową analizę danych statystycznych zgromadzonych w poszczególnych województwach. Musimy bowiem sprawdzić, czy progresja kar będzie miała wpływ na liczbę nieuzasadnionych wezwań, oraz na działanie służb ratunkowych. Finalna decyzja musi być podjęta w oparciu o dane, a także powinna uwzględniać wiele innych aspektów. Jedynie podejście holistyczne pozwoli nam wypracować kompromis, podjąć najlepszą decyzję, a przede wszystkim zapewnić obywatelom właściwy poziom bezpieczeństwa.
Sprostanie tym wyzwaniom to droga do stworzenia społeczeństwa, które rozumie wagę odpowiedzialności. Jedynie wspólnie możemy dokonać zmian, które pozytywnie wpłyną na życie nas wszystkich.
Pamiętaj: Numer telefoniczny 112 to numer alarmowy i należy z niego korzystać z rozwagą!
Sprawdź również: Język dyskusji politycznej w Polsce – czy granice dobrego smaku są przekraczane?
Dziękuję, że przeczytałaś / przeczytałeś mój artykuł i proszę Cię bardzo o podzielenie się nim z Twoimi znajomymi. Im więcej osób z tego skorzysta, tym będę szczęśliwszy. I myślę, że im także może się on przydać. Dzielcie się na Facebooku, Instagramie, Twitterze, mailem – gdzie tylko chcecie i uznacie za stosowne. Zapraszam również do odwiedzenia mojego konta FB i zadawania pytań.
Miłego dnia!

Grafika pochodzi z: swietokrzyskie cozadzien pl/
Co definiujesz przez fałszywe zgłoszenie? Sytuacja z mojego doświadczenia człowiek przewraca się i rozbija sobie głowę. Wzywam interwencję pod 112 podając że Pan jest pod wpływem ale że leży półprzytomny i mnóstwo krwi. Po 10 minutach bezowocnego oczekiwania na służby sam udzielam podstawowej pomocy i odprowadzam do domu gdzie przejmuje delikwenta żona. Jak przyjechali po pół godzinie to poza krwią na chodniku nikogo nie zastali. Fałszywe zgłoszenie?
Zrobiłeś mega ważną społecznie rzecz udzielając temu człowiekowi pomocy przedmedycznej. Chwała Ci za to! Fałszywe zgłoszenie, czy jak kto woli bezpodstawne wezwanie to coś kompletnie innego.
Przykładów jest multum z życia wziętych np. facet dzwoni na 112 mówiąc, że został ofiarą rozboju, a po przyjeździe okazuje się, że jest napity i potrzebował podwózki z imprezy. Kolejny, jak studenci dzwonili po szpitalach, że w środku jest bomba. Przez nich ewakuowano szpital. Następny, mężczyzna zatelefonował, że jego żona została uprowadzona, na miejscu okazało się, że żona przebywa w pokoju obok, a on zadzwonił gdyż wódka się skończyła. To samo tyczy się karetki, którą ludzie uważają za taksówkę i telefonują w sposób bezsensowny zabierając takową z systemu.
Dziękuję za komentarz.
Pozdrawiam.
Dyskusja przypomina tę dotycząca ubezpieczenia w górach. I ten sam argument “ludzie będą się bali”.
Na szczęście nie zdarzyło mi się korzystać ze 112.