
Kilka tygodni temu doszło do nietypowej interwencji Policji w jednym ze sklepów remontowo-budowlanych. To ta sieć wobec, której nigdy nie wiesz jak poprawnie wymawia się jej nazwę – Francuz płakał jak nazywał 🙂
Warto przeczytać: Jakie działania są w stanie poprawić sytuację Polskiej Policji?
Zgodnie z informacją przekazaną przez dyżurnego za pośrednictwem urządzenia MTN sprawcą miał być mężczyzna w wieku ok 30 lat. Dzień jak co dzień, wykroczenie jak każde inne.
Około godziny 15:00 pracownik ochrony sklepu zauważył, że jeden z klientów zachowuje się w sposób podejrzany. N/n mężczyzna usiłował ukraść zestawy narzędziowe, a następnie wraz z nimi – nie płacąc rzecz jasna – przekroczył linię kas. Sprawca kradzieży został natychmiast ujęty przez ochroniarza. Następnie pracownik ochrony powiadomił kierownika sklepu, który zdecydował się wezwać na miejsce Policję.
Na miejsce dotarłem po zaledwie kilku minutach od zgłoszenia. Jakież było moje zaskoczenie, gdy po dotarciu na miejsce i wkroczeniu do pomieszczenia ochrony okazało się, że sprawcą był niepełnosprawny mężczyzna poruszający się na wózku inwalidzkim. Na miejscu zdarzenia przeprowadziłem rozmowę z podejrzanym, który początkowo próbował wszystkiemu zaprzeczyć, wytłumaczyć, że to nieporozumienia, że ochroniarz źle zrozumiał jego intencje. Mężczyzna sięgnął nawet do argumentu, że jako osoba niepełnosprawna powinien być objęty innymi prawami. Zarówno wobec niego, jak innych jemu podobnych osób powinny mieć miejsce inne bardziej liberalne kryteria oceny zachować, a przede wszystkim społeczeństwo powinna cechować większa tolerancja.
W trakcie wszystkich lat służby obrabiałem setki, jeżeli nie tysiące kradzieży. Jednak jak dotąd nie słyszałem bardziej pokrętnej – może nawet absurdalnej – wymówki.
Jednakże, gdy zauważyłem dziwne załamanie na bluzie mężczyzny i nakazał natychmiastowe wyciągnięcie wszystkich skradzionych przedmiotów ten natychmiast spuścił z tonu. Jego optyka na całą sytuację zmieniła się w ciągu zaledwie sekundy. Natychmiast pobladł i bardzo powoli zaczął wyciągać przedmioty spod bluzy. Gdy już skończył moim oczom ukazał się dosyć pokaźny zestaw kluczy imbusowych.
– To wszystko – odparł mężczyzna.
– Nie opowiadaj głupot. Wiem, że są też inne, widziałem na monitoringu – odparłem.
Na monitoringu, bowiem doskonale widziałem, że mężczyzna ściąga z półki zestaw kluczy imbusowych, które to schował pod bluzą. Zabrał ze sobą, również zestaw kluczy nasadowych. Nagranie ukazujące sposób w jaki mężczyzna ukrył klucze rozwaliło mnie na łopatki. Jedną ręką wsparł się na podłokietniku wózka, a następnie mocno się zaparł przerzucając nań ciężar ciała. W tym czasie drugą ręką ów zestaw schował – pod siebie – w miejsce, gdzie plecy kończą swą szlachetną nazwę. Niebywała ekwilibrystyka. Po wszystkim, jak gdyby nigdy nic przejechał z przedmiotami obok kas.
Mężczyzna słysząc, jak dokładnie opisałem całą sytuację bez zbędnego gadania powtórzył całą procedurę, a moim oczom wkrótce ukazały się te same klucze nasadowe. Nie powiedział po co mu to wszystko – czy na remont, czy na sprzedaż, czy może na prezent – po jego wyrazie twarzy było wyłącznie widać gniew.
Pracownicy sklepu oszacowali wartość skradzionych przedmiotów na około 170 pln. Sprawcę kradzieży ukarałem mandatem karnym kredytowanym, pouczyłem o jego prawach. MKK przyjął bez gadania, podpisał, a następnie każdy z nas oddalił się w swoją stronę w świetle zachodzącego słońca. No dobra, przesadziłem – bez słońca – to był ponury dzień 🙂
Właśnie to jest największa zaleta służby w Policji – ta nieprzewidywalność. Możesz jechać na pozornie tę samo interwencję po raz setny, lecz za każdym razem będzie to coś innego. Tak, bowiem wygląda praca z ludźmi – każdy człowiek jest inny, każdy ma inny charakter, inne przekonania. Każdemu towarzyszy inny wachlarz emocji. Opisane powyżej zdarzenie, również miało być zwyczajne, a post factum okazało się być na swój sposób wyjątkowe. Zaskoczyło zarówno pracowników sklepu, jak i mnie – funkcjonariusza Policji. Ponadto wydarzenie mówi jeszcze jedno – każdy może stać się sprawcą przestępstwa i wykroczenia – niezależnie od swojego stanu zdrowia, czy sytuacji życiowej.
Artykuł wart uwagi: 5 powodów, dla których powinieneś rozważyć inwestycję w Bitcoina
Dziękuję, że przeczytałaś / przeczytałeś mój artykuł i proszę Cię bardzo o podzielenie się nim z Twoimi znajomymi. Im więcej osób z tego skorzysta, tym będę szczęśliwszy. I myślę, że im także może się on przydać. Dzielcie się na Facebooku, Instagramie, Twitterze, mailem – gdzie tylko chcecie i uznacie za stosowne. Zapraszam również do odwiedzenia mojego konta FB i zadawania pytań.
Pozdro!
Grafika pochodzi z: Echo Dnia
Znajomy mojego taty był ochroniarzem w Kauflandzie. Kiedyś go przypiliło i zajumał pół litra. Został przyuważony i kiedy oczekiwał na przyjazd policji dźgnął się poważnie w brzuch nie pomnę czy jakimś nożem czy śrubokrętem…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Toż to dopiero straszna historia. Wiesz może, co było powodem takiego zachowania – stres, strach, a może wizja ewentualnych skutków kradzieży? Czy ten znajomy Twojego taty przeżył?
Dzięki za komentarz.
PolubieniePolubienie