
Ostatnie lata były bardzo burzliwe jeśli chodzi o funkcjonowanie i odbiór Polskiej Policji. Wiele osób, twierdzi, że jako formacja nie musimy dążyć do poprawy naszego wizerunku, gdyż kluczowa jest jedynie nasza skuteczność. Po części się z tym stanowiskiem zgadzam, lecz nie do końca. Dlaczego zatem tak wielki nacisk kładzie się na PR, jeżeli wizerunek nie byłby ważną składową naszego funkcjonowania?
Po co zabiega się o utrzymanie relacji z mediami i budowanie pozytywnego wizerunku? Po co chodzimy po tych wszystkich programach telewizyjnych, placówkach oświatowych, albo tworzymy kampanie społeczne? Nie oszukujmy się, ale aspekt marketingowy jest tak samo ważny, jak wywiązywanie się z naszych sztandarowych zadań określanych jakże popularnym ostatnio hasztagiem #pomagamyichronimy
Opiszę w tym tekście prawdopodobny scenariusz tego jaki kształt w przyszłości przybierze jakże ważna pod kątem zapewnienia formacja, mój szanowny, wieloletni pracodawca -Polska Policja. Będzie to rzecz jasna moja własna opinia, która będzie stanowić poniekąd uzupełnienie niedawnego wpisu, który możesz znaleźć TUTAJ.
Poniższe opisy staną się wielce prawdopodobne jeżeli kurs obrany przez KGP i Ministerstwo SWiA nie ulegnie radykalnej zmianie.
Co zatem w niedalekiej przyszłości może czekać Polską Policję?
Jeżeli spróbujemy odpowiedzieć na poniższe pytanie analizując jedynie kwestie kadrowe to spodziewam się dalszego exodusu wśród funkcjonariuszy. Podwyżki zaoferowane przez stronę Ministerialną w najmniejszym stopniu nie odpowiadają żądaniom środowisk policyjnych. Nieprzypadkowo mówię o środowiskach policyjnych, a nie związkach zawodowych. One bowiem od dawna nie są głosem zwykłych ciężko pracujących funkcjonariuszy, a jedynie wydmuszką realizującę cele swoich zauszników. Ludzie mówiący o jedności i solidarności mundurowej Braci, sprzedają nas za 100 pln podwyżki brendując to hasłem “sukces”. Następnie, zaś sami uwieczniają w socialmediach jak to spijają sobie z dzióbków wraz z Panem Ministrem, albo przekazują pamiątkowe proporczyki. Toż to absurd!
Wbrew słowom tychże związkowców wstawiających w internet coraz to nowsze zdjęcia ze ślubowania nowo przyjętych mundurowych, oraz tekstom prezentowanym przez niektórych policyjnych blogerów, którzy na mocnych uprzężach są podwieszeni pod wspomniane Związki, albo i samo KGP – obecna sytuacja wygląda naprawdę nieciekawie. Przez okres służby, Szkoły Policji i adaptacji zawodowej zbudowałem przyjaźnie obejmujące nieomal cały kraj. Stąd też doskonale wiem, że te wszystkie teksty utrzymane w retoryce jakoby w Policji nie było braków kadrowych to zwykłe mrzonki. Najlepszym tego przykładem niech będą ostatnie doniesienia, iż podwarszawskie komisariaty będą przyjmowały petentów jedynie do godziny 20:00 następnie, zaś zadania tejże jednostki będą przejmowały inne komisariaty. [informację znajdziesz TUTAJ]
Istnym jednak nonsensem stały się dla mnie sugestie, że osoby mówiące/piszące prawdę na temat fatalnej sytuacji kadrowej były nazywane siewcami dezinformacji i fake newsów. Spotkałem się również z określeniami typu – “troll“, “robiący do własnego gniazda“. Tu nie chodzi o posiadanie racji w konkretnym obszarze, ale o to by społeczeństwo było bezpieczniejsze, a funkcjonariusze stanowili jak najliczniejszą grupę. Na co było robienie tych pokazówek, że za rządów PiS otworzy się wszystkie wcześniej zamknięte komisariaty skoro nie będzie miał kto w nich pracować!?
Sądzę, że właśnie w stronę powolnego rozkładu i kadrowego armagedonu (cytując Pana Jankowskiego) będziemy zmierzać. Za niedługo więcej jednostek będzie decydowało się na zawieszanie na swoich drzwiach kartek z napisem “zapraszamy po godz. 8:00”, lub “wszelkie sprawy należy zgłaszać na KPP XX”. Najgorsze, że te braki przekładają się na czas reakcji i sposób realizacji naszych zadań. Już teraz słyszę na interwencjach przytyki, że ktoś musiał czekać na przyjazd 30 minut, a nawet 1h. Takich sytuacji będzie jedynie więcej.
Zapoznaj się z: Jakie zmiany w ordynacji wyborczej przygotowują dla nas politycy?
Policjanci, którzy mają głowę na karku i posiadają uprawnienia emerytalne będą zawijać się z tej formacji jak najszybciej to możliwe. Zapytasz, dlaczego? Bowiem waloryzacja emerytur ma wynosić tego roku 20 procent, a ponadto emeryci jako ważny trzon elektoratu podczas zbliżających się wyborów może liczyć na gwarancję wypłacalności, a nawet dodatkowe benefity w postaci -14stki -15stki. Mundurowi, zaś 7,8 procent (w przeliczeniu na 12 m-cy), oraz zapewnienie 1 procenta doliczanego do uposażenia po 15 roku służby, lecz doliczanego do emerytury dopiero po 32 latach, tejże wachty! Inkasując 20 procent waloryzacji jesteś finansowo do przodu jakieś 4-5 lat względem pozostania w służbie. Zasięgnąłem języka wśród przyjaciół rozsianych po Polsce i nie ma zbyt wielu chętnych, aby skorzystać z oferowanej propozycji. No może z wyjątkiem osób dobrze usytuowanych i rzecz jasna przykutych do biurek!
Każdy kto posiada realne umiejętności, a służba nie stanowiła jego jedynego celu w życiu weźmie odprawę, emeryturę i zahaczy się gdzieś w cywilu. Wbrew temu co zapewne usłyszę po opublikowaniu tego tekstu – ja nikomu nie grożę, ja nawet nie ostrzegam. Ja po prostu wygłaszam swoją opinię, że każda akcja – powoduje reakcję. Tak też będzie z moją firmą.
Uwielbiam te momenty, gdy wiem, że mogłem naprawdę pomóc, albo gdy słyszę magicznie rezonujące słowo – dziękuję! Tak to wspaniałe momenty, ale oprócz tego, że kocham to co robię nikt nie powiedział, że będę robił to, aż do…. emerytury. Mając realne umiejętności, wykształcenie i stale podnosząc swoje kwalifikacje mogę potraktować to jako przystanek. Tak właśnie teraz podchodzi się do tej pracy. Należy pamiętać, że Ministrem wygłaszającym peany nad stanem formacji, Związkowcem powtarzającym te same puste słowa, albo podkupionym policyjnym blogerem zakłamującym rzeczywistość – nie dasz rady spłacić raty kredytu, ani tym bardziej utrzymać swoich dzieci!
Tak właśnie widzę przyszłość tej formacji, jeżeli skupimy się na stanie kadrowym. Niestety nie dużo lepiej jest z pojazdami i sprzętem. Zapraszam na moje konta FB gdzie jakiś czas temu opublikowałem informację o tym, że podmioty zewnętrzne nie chcą współpracować z Policją z uwagi na horrendalne zaległości w płatnościach. Tak jest w zasadzie ze wszystkim – paliwem, papierem, prądem, częściami samochodowymi – brakuje pieniędzy, a później przeradza się to już w jakieś błędne koło. Nawet media pochyliły się nad tematem trudnej sytuacji finansowej Policji. Sprawdź – TUTAJ.
Dopóki nie spróbujemy zreformować tej formacji i nie wyciągniemy z przeszłości odpowiednich wniosków nie mamy co patrzeć w przyszłość i liczyć na katharsis. Wręcz przeciwnie będziemy powoli tonąć w długach, posuwać się do coraz bardziej absurdalnych form poszukiwania oszczędności i rozwiązań. Tutaj znów można głośno powiedzieć, że każdy z wspomnianych nonsensów może rzutować na skuteczność pełnienia służby.
Bawi mnie podejście do kwestii zaległości finansowych Policji, które prezentuje autor strony – Psy Dają Głos. Pan Piotr twierdzi, że nic w obecnej sytuacji nie da się zrobić, gdyż Policja nie wytwarza dóbr i usług, a jedynie #pomagamyichronimy. Nie zgadzam się z tym, uważam że to my kształtujemy naszą rzeczywistość i jesteśmy kowalami naszego losu. Nasi włodarze, muszą wreszcie wywalczyć i zagwarantować nam procentowy udziału w budżecie państwa. To, że pewne rozwiązania systemowe mają po 30 lat w żadnym razie nie oznacza, że muszą one być dobre! Z roku na rok sporych rozmiarów dziurę w budżecie zasypujemy pieniędzmi z kolejnego roku rozliczeniowego tworząc jeszcze większe zadłużenie. Nie tędy przecież droga!
Mówienie, że tak było od zawsze i tak powinno pozostać jest mylne. Idąc tym tropem w 1918 roku Polki nie powinny uzyskać praw wyborczych – no bo po co? Przecież do tamtego roku ich nie miały i też było dobrze, prawda? No właśnie nie prawda! Zamiast prawić o tym jak jest wspaniale może warto byłoby, aby niektóre persony posiadające realną władzę, głos i popularność wykorzystały je do poprawy sytuacji ogółu…
Bez podjęcia odpowiednich działań będziemy nadal poruszać się po kursie kolizyjnym – tonąć w długach, doświadczać braków kadrowych – a to wszystko będzie przekładać się na jakość naszej pracy. Podziel się swoimi przemyśleniami, lub doświadczeniami w sekcji komentarzy.
Czytaj również: Dobro i pomoc nie uznają barw politycznych
Dziękuję, że przeczytałaś / przeczytałeś mój artykuł i proszę Cię bardzo o podzielenie się nim z Twoimi znajomymi. Im więcej osób z tego skorzysta, tym będę szczęśliwszy. I myślę, że im także może się on przydać. Dzielcie się na Facebooku, Instagramie, Twitterze, mailem – gdzie tylko chcecie i uznacie za stosowne. Zapraszam również do odwiedzenia mojego konta FB i zadawania pytań.
Miłego dnia 🙂

Grafika pochodzi z: zsi-opp.pl
Ciekawa opinia. Zeszły rok i początek tego to dla Policji była PRowa katastrofa. To że robi przez ostatnie lata za ścierę do podłogi dla polityków można zrozumieć, cóż taka służba. Ale kolejne pokazy koszmarnych niekompetencji na najniższych poziomach, to już dowód zaawansowanego nowotworu. Nie wiem czy uleczalnego.
“Szeregowi” Policjanci są bardzo ok ale ich zwierzchnicy w oczekiwaniu na awans liżą toiowo każdej władzy. Dzięki wakatom w warszawskiej drogówce na przyjazd patrolu po zdarzeniu czekałem 4,5h… pomyśleć o ATkach patrzących co robi “bojówka” opozycji w kolejną miesięcznicę z pozycji wozu strażackiego – DRAMAT! Trzymajcie się policjanci z powołania!