
Od 1989 roku nie było rządu, o którym moglibyśmy jednogłośnie powiedzieć, że był tym najlepszym. Ponadto żadne ze zwycięskich ugrupowań nie było w stanie więcej niż dwukrotnie przekonać wyborców do swoich racji.
Wbrew populizmowi i rozdawnictwu propagowanym przez obecną partię rządząca uważam, że również nie mają szans na ponowną reelekcję.
Zdaję sobie sprawę, że skuteczne sprawowanie rządów nie zawsze musi iść w parze z zachciankami społeczeństwa, ale festiwal absurdów, który oglądamy w ciągu ostatnich 7 lat stanowi pewnego rodzaju fenomen.
Aby być bardziej precyzyjnym muszę wspomnieć, że wszystkie z ugrupowań rządzących w ciągu ostatnich 30 lat cechowała wyjątkowa buta, arogancja i lekceważenie obywateli.
Pamiętam, gdy w 2011 roku na 2 kadencję wybrano Platformę Obywatelską w zachodnich mediach pojawiały się nagłówki informujące, że zwyciękstwo PO to oznaka, iż Polska demokracja jest dojrzała.
Jakież to zabawne, że stale jakaś siła w ten, czy inny sposób próbuje mieszać w naszej krajowej polityce… A to podszczypywania w prasie, a to niewygodny materiał, innym razem sugestie, że działamy łamiąc jakieś prawo, kolejny raz wręcz przeciwnie chwali się nas za wszystkie inicjatywy. Niepojęte! 🙂
Przeczytaj także: Wygrałeś w lotto? Oto kilka pomysłów, co można zrobić z wygraną?
Kolejny d-day w postaci wyborów parlamentarnych ma nadejść jesienią 2023 roku. Oznacza to ni mniej, ni więcej, że obecnie rządzącym zaczyna palić się grunt pod nogami, a skoro polityka finansowa jest w opłakanym stanie (oznak takiego stanu rzeczy można upatrywać chociażby w konieczności podniesienia VAT-u na paliwa z 8%, na 23%), oraz gospodarczej, iż predykcje odnoszące się do przyrostu PKB okazały się znacznie niższe od tych pierwotnie zakładanych.
W ciągu kilku ostatnich miesięcy już wielokrotnie natrafiałem na publikacje informujące, że w obliczu pogarszających się wyników sondaży (z wyjątkiem zamawianych przez ZP) pojawiają się informacje o planach zmiany ordynacji wyborczej, kodeksu wyborczego.
Wiele istotnych zmian, których z wypiekami oczekiwali obywatele nie zostało zaimplementowanych, a nawet podniesionych w sejmie. Tutaj zaś mamy konkretne plany, które mają jak najszybciej zostać przepchnięte przez Parlament. Co mają obejmować? A to akurat historia, której nawet J.K. Rowling by się nie powstydziła.
Mianowicie pomimo upadków komunikacji miejskiej w tak wielu rejonach kraju na czas wyborów, a pragnę przypomnieć, że to niedziela – autobusy mają być podstawiane do wszystkich miejscowości, nawet tych najmniejszych, a może szczególnie tych najmniejszych, aby umożliwić wszystkim seniorom nieskrępowane wzięcie udziału w tymże wydarzeniu.
Ten gest dobrej woli ze strony partii rządzącej nie jest w żadnym stopniu skorelowany z faktem, iż emeryci to lwia część ich elektoratu. Dodatkowo podstawienie autobusów będzie opłacone ze środków Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość.
Ok, żartowałem. My-Obywatele za to zapłacimy 🙂
To w sumie zabawne, że przez te wszystkie lata żadna z partii nie upomniała się o ludzi o ludzi – wykluczonych, starszych, niepełnosprawnych, niezmotoryzowanych itd. Teraz, zaś gdy “kostucha stoi przy urnie” to należy do upadłego walczyć o każdy głos!
Czytaj także: Podsumowanie 2022 roku. Czy rok 2023 będzie dla nas łaskawszy?
To jeszcze nie wszystko, gdyż szczery ubaw po pachy wywołała u mnie dopiero informacja, że ilość obwodowych komisji wyborczych należy powiększyć, aż o 3 000 – według obecnie obowiązujących przepisów komisje muszą być powoływane w okręgach mających od 500 do 4 tys. mieszkańców. Pomysł zakłada, zaś obniżenie tej dolnej granicy, a dodatkowo zorganizowanie wszystkiego w ten sposób, aby nowo powstałe OKW mogły funkcjonować przy parafiach. Trzeba w końcu stworzyć warunki, aby “owieczki” mogły oddać głos zaraz po wyjściu ze Mszy Świętej. Pojawił się tam, także argument, aby do życia powołać coś na wzór – stróżów moralności – którzy będą pilnować, aby wyborów przypadkiem nie sfałszowano…
Nie oceniam, ale gdy słyszę, że ktoś będzie pilnował legalności wyborów to właśnie wtedy mam największe zastrzeżenia, co do ich legalności. W projekcie zmian pojawiła się również propozycja zainstalowania w każdym punkcie do głosowania kamer, które zdaniem pomysłodawców miała w czasie rzeczywistym transmitować przebiegu głosowania – dbając tym samym o płynność głosowania i strzec jego przebiegu. Pomysł ten stanowi naruszenie obecnie obowiązującej unijnej dyrektywy RODO.
Czy Łukaszenko przypadkiem nie mówił tego samego w kontekście tamtejszej opozycji? Tak tylko głośno zadaję pytania…
System, który przez 3 dekady działał niezawodnie nagle ma być modyfikowany, a to tylko dlatego, że komuś pali się grunt pod nogami. Nie możemy pozwolić na przegłosowanie zmian w obecnie obowiązującej ordynacji wyborczej, jest to, bowiem niezgodne z obowiązującym prawem unijnym, a ponadto może stanowić niebezpieczny precedens na mocy, którego ZP będzie sięgać coraz śmielej po rzeczy uznawane wcześniej za “nietykalne”.
Co o tym myślisz? Zapraszam do komentowania!
Wpadnij na moje sociale:
- konta FB– informacje o nowych wpisach, ciekawostki, memy,
- TikTok– filmiki luźno traktujące o służbie,
- Linkedin– biznesowe okno na świat.
Będę niezmiernie wdzięczny jeżeli zdecydujesz się udostępnić powyższy tekst dalej. Zbudowanie wokół tego bloga społeczności jest moim wielkim marzeniem.
Miłego dnia! ✌
Grafika na początku tekstu pochodzi od: wydarzenia interia pl