Złote zasady inwestowania, czyli jak maksymalizować zyski i minimalizować ryzyko

Przez te wszystkie lata, gdy jestem obecny jako inwestor na rynku kapitałowym staram się działać racjonalnie, jak to zwykło się mawiać – z głową – a przede wszystkim stale podnosić swoje umiejętności poprzez nieustanną edukację. To w zasadzie są najważniejsze reguły, którymi kierowałem się przez te prawie 12 lat obecności na rynku. Na potrzeby niniejszego tekstu postanowiłem zebrać, a następnie przedstawić Ci wszystkie z zasad, które przyświecały mi stając się swego rodzaju inwestycyjnym drogowskazem.

Przyjemnej lektury i mam nadzieję, że w sekcji komentarzy podzielisz się ze mną – na co Ty zwracasz uwagę wchodząc w jakąkolwiek inwestycję? Jakich zasad Ty się trzymasz i jakie wartości są dla Ciebie tymi wiodącymi?

Czytaj również: Flota pojazdów służąca na co dzień w Polskiej Policji

Inwestorski elementarz: 

1. Nie wchodzę w coś czego nie rozumiem, a jeśli już wchodzę to trwam

W inwestycjach ogromne znaczenie ma zrozumienie przedmiotu naszych rozważań. Robimy research, widzimy, że jest to inwestycja z potencjałem. Dostrzegamy jej plusy, zaczynamy tak po ludzku lubić to aktywo, na zakup którego właśnie się zdecydowaliśmy. Bardzo dobrze, bo to uczucie sprawi, że łatwiej będzie nam wytrwać w tej inwestycji przez dłuższy okres. Kluczem do zyskownej inwestycji jest bowiem czas jej trwania. Na tzw. “day tradingu” – masz 50% szans żeby zarobić, trochę jak w kasynie, gdy wybierasz między czarnym i czerwonym. Przy inwestycji trwającej dokładnie rok jest to już 60% szansa na powodzenie, a po 20 latach robi się to już około 85 %. Tak jak mówił Warren Buffett przez ostatnie 120 lat na giełdzie nie ma nikogo kto siedząc w pozycjach przez okres 20 lat z rzędu byłby stratny i odszedł “od stołu niezarobiony”.

2. Zwróć uwagę na to kto zarządza firmą/projektem, w który chciałbyś zainwestować 

Dobry biznes, prowadzony przez odpowiednie osoby potrafi być odporny na gospodarkę i rosnąć bez względu na okoliczności makroekonomiczne, a nawet recesję. Oczywiście nie mam tu na myśli sytuacji, gdy bomby lecą z nieba, bo wtedy nawet firma Apple i spuścizna Stevea Jobsa nic nie zmienia. Zwróć uwagę kim jest właściciel firmy, której zakup (mowa o zainwestowaniu) Cię interesuje. Posłuchaj jego wypowiedzi, poczytaj wywiady – pole manewru jest olbrzymie. Zawsze warto przejrzeć raporty takich firm, które są publikowane najczęściej kwartalnie, w przypadku kryptowalut polecam również – whitepaper.

Nie wszedłbym np. w akcje Orlenu ze względu na prezesa Obajtka i to jak wiele różnych informacji na jego temat docierało do nas z mediów na jego temat. To samo tyczy się firm należących do skarbu państwa z uwagi na obecność Pana Sasina, który bardzo nieudolnie zarządza aktywami państwowymi. Swoimi decyzjami rozpętuje pożogi, które następnie sam usiłuje ugasić pistolecikiem na wodę.

3. Spisujesz swoje zasady inwestowania

Każdego roku biorę w dłoń kartkę i spisuje, co jest dla mnie najważniejsze w kontekście inwestycji. Dlaczego wszystko musi być na kartce? Otóż, każdy ma skłonność do “lekkiej” konfabulacji jeśli chodzi o postanowienia. Stąd też tak wiele noworocznych obietnic składanych przed sobą samym, albo i bliskimi już w lutym jest łamanych. Z kartką, lub tablicą nie ma tego problemu! Więc na tejże kartce spisujesz swoje – cele na najbliższy rok, plany zakupowe, progi cenowe, aktywa do analizy, wyznaczam budżet, którego pod żadnym pozorem nie wolno przekroczyć. Mając taką kompleksową listę łatwiej o szczerość względem samego siebie.

4. Biznes, w który się angażujesz musi mieć przewagę konkurencyjną

Chodzi tu o to, że firma, w którą decyduję zaangażować swój kapitał musi w jakimś istotnym aspekcie być lepszą niż inne firmy należące do tego samego segmentu. Nie ma znaczenia dokładnie na czym miałaby opierać się ta przewaga, ale bardzo łatwo takowe firmy zidentyfikować. Gdy tylko znajdziesz, przedsiębiorstwo, które w procesie produkcji wykorzystuje technologię sprowadzoną z USA, a nikt inny jej nie ma to czas, aby w to wchodzić. To samo jest, gdy firma posiada “dojścia” umożliwiające uzyskanie odpowiednich pozwoleń i koncesji jako jedynie w branży. Identycznie sprawa ma się w przypadku ekspertów ds. reklamy i marketingu, za których to sprawą firma posiada przewagę i zyskuje rozpoznawalność marki.

5. Dobra cena konkretnego aktywa

To oczywiście rozumie się samo przez się. Lepiej kupić coś taniej niż drożej. Kilka lat temu podczas zjazdu inwestorów spółki Berkshire Hathaway, Warren Buffett wygłosił pamiętną mowę, w której odniósł się do ww. kwestii. Powiedział, że definicja dobrej ceny, nie zawsze musi oznaczać niskiej ceny. Jego zdaniem aktywo może być nawet drogie, ale jeśli na drodze analizy/researchu wynika, iż ma znakomite fundamenty i potencjał do bycia jeszcze cenniejszym.

6. Odroczona gratyfikacja

Chodzi o to, że lepiej przez kilka lat, a nawet dekadę ciężko pracować, inwestować i odkładać, aby móc w dłuższym horyzoncie czasowym cieszyć się z zarobionych pieniędzy. Pieniędzy, które umożliwią realizację marzeń, podróżowanie po świecie, a przede wszystkim zapewnienie godnej emerytury dla siebie. Dodatkowo rzecz jasna daje nam to możliwość zagwarantowania wygodnego życia dla całej naszej rodziny.

Zapoznaj się również z: Komu i dlaczego zależy na odebraniu nam gotówki?

7. Minimalizm życiowy jest dobry i skutecznie przekłada się na inwestowanie

W żadnym razie nie chciałbym, aby minimalizm życiowy był utożsamiany ze skąpstwem. Nie musisz odmawiać sobie dobrego życia, aby być minimalistą. Chodzi raczej o odpowiednie, a przede wszystkim racjonalne gospodarowanie budżetem domowym, nie kupowanie rzeczy niepotrzebnych. W pierwszej kolejności należy zadbać o oszczędności i inwestycje, aby później z czystym sumieniem móc przeznaczać środki na rozrywki. Zresztą odnośnie rozrywek, czy aby na pewno musisz kolejny raz w tym miesiącu wyjść na miasto zjeść w restauracji, albo kolejny raz iść po nowy ciuch, lub też kupować nową Fife23 zaraz po jej premierze. No właśnie 🙂

8. Fundusze aktywnie zarządzane to lipa i trzeba trzymać się od nich jak najdalej

W inwestowaniu chodzi o to, aby na początku podjąć dobrą decyzję, raz na jakiś czas dokonać lekkiej korekty, poprzez dokupienie aktywa na korekcie, ale pod żadnym pozorem niczego nie zmieniać. Inwestycji należy dać czas. Jak mawiał klasyk –  “pieniądze lubią ciszę”. Fundusze aktywnie zarządzane to w znacznej większości – lipa – chodzi tam jedynie o to, aby wyciągnąć od Ciebie prowizje za zarządzanie, która pochłonie znaczną część Twoich środków. Oczywiście takie fundusze reklamuje się jako cudowne wynalazki, a agentów jako ekspertów zarabiających krocie w trakcie tylko pierwszego miesiąca. Trzymaj się od nich z daleka 🙂

9. Magia procentu składanego

Nie wiem czy w ogóle trzeba tutaj cokolwiek rozwijać. Procent składany polega na reinwestowaniu zysków osiągniętych w pierwszej turze inwestycji. Takim oto sposobem po 20 latach zyskujesz znacznie więcej, niż ktoś kto na bieżąco konsumował zyski. Cierpliwość będzie hojnie wynagrodzona.

10. Zrezygnowałem z inwestowania w standardowe akcje

Jeśli uważnie czytasz bloga Taki Jest Świat od początku jego istnienia to wiesz, że miałem epizod ze standardową giełdą. Po jakimś czasie zdałem sobie jednak sprawę, że zbyt wiele czasu kosztuje mnie to kosztuje. To właśnie jest moje przesłanie w tym punkcie – trzeba potrafić wypośrodkować co jest dla nas najistotniejsze – życie to w końcu sztuka wyboru 🙂

11. Nie analizuj przesadnie inwestycji w trakcie jej trwania

Często rynki rządzą się zwykłą psychologią, gdzie nie ma idealnego wytłumaczenia dlaczego coś aktualnie rośnie, albo nagle spada. Po prostu jesteśmy ludźmi targanymi emocjami. Rynek to emocjonalny tygiel, gdzie prym wiodą – chciwość i strach – trzeba nauczyć się w takim otoczeniu funkcjonować. Jeśli na początku dobrze przeprowadziłeś analizę i  oceniłeś fundamenty danej inwestycji, a uzyskana ocena jednoznacznie wskazała inwestycję jako tę wartościową to spokojnie – tak czy inaczej obroni się ona samodzielnie.

12. Kryzys i recesja to wspaniała okazja inwestycyjna

Okazja, którą można wykorzystać do zakupu aktywów, które wcześniej były dla Ciebie za drogie.  Traktuj to jako zwykłą przecenę rynkową. Krótko mówiąc – zamiast się bać, działaj! Trzeba oczywiście na takie okazje mieć zgromadzone wolne środki, które umożliwią nam wykorzystanie nadarzającej się okazji. Handluj z głową, podziel kapitał i nie wchodź nigdy all-in! Powodzenia 🙂

13.  Poduszka finansowa i fundusz awaryjny

Poświęciłem temu tematowi osobny artykuł, do którego serdecznie Cię zapraszam -> 

Poduszka finansowa, czyli co musisz zrobić, nim zaczniesz inwestować?

14. Dywersyfikacja jest potrzebna

Najlepszym opisem tego punktu jest to powiedzenie o trzymaniu zbyt wielu srok za ogon, albo nie wkładaniu wszystkich jajek do jednego koszyka. Tak właśnie jest z dywersyfikacją swojego portfela inwestycyjnego. Dobrze jest posiadać różne aktywa, w moim przypadku są to obecnie: fundusze ETF, fundusze inwestycyjne, kruszce (srebro), oraz kryptowaluty. Przesadna dywersyfikacja kosztowałaby zbyt wiele czasu, a przez to nie mógłbym w należytym stopniu zadbać o wszystkie pozycje. Czasami mniej oznacza lepiej 🙂

15. Minimalizuj ryzyko

Korzystaj ze zlecenia Stop Loss, które jest stworzone po to, aby chronić kapitał przed stratami. Nie muszę przypominać, że zainwestowane środki powinniśmy traktować jako utracone. Wtedy działamy na większym luzie.

Podsumowanie

 Inwestowanie to niewątpliwie czasochłonna czynność, wymagająca od nas wiele zdyscyplinowania, samozaparcia, oraz odwagi. Ciężko jest umiejętnie balansować między maksymalizowaniem zysków, oraz wspomnianym już w tytule tekstu – minimalizowaniem ryzyka. Mam nadzieję, że zasady, którymi się z Tobą podzieliłem okażą się przydatne. Bardzo wiele oddałbym, aby na początku mojej przygody z rynkami kapitałowymi ktoś przekazał mi tę wiedzę, którą od ponad 2 lat usiłuję dzielić się z Tobą na łamach bloga Taki Jest Świat. Cieszę się, że tu ze mną jesteś!

Czytaj także: Inwestowanie w kruszce, czyli wszystko co musisz wiedzieć

Dziękuję, że przeczytałaś / przeczytałeś mój artykuł i proszę Cię bardzo o podzielenie się nim z Twoimi znajomymi. Im więcej osób z tego skorzysta, tym będę szczęśliwszy. I myślę, że im także może się on przydać. Dzielcie się na Facebooku, Instagramie, Twitterze, mailem – gdzie tylko chcecie i uznacie za stosowne. Zapraszam również do odwiedzenia mojego konta FB i zadawania pytań.

Pozdrawiam 🙂

Grafika na początku tekstu pochodzi z: stopil org pl

Leave a Reply