Co Policjanci myślą o … Służbie Więziennej

Xiaoyi

Na maila otrzymałem od Was kilka pytań, ale najczęściej powtarzanymi było to, jaki ja, ale chyba dokładniej ujmując ogół policjantów ma stosunek do innych polskich służb mundurowych? Pytanie zawierało w sobie wyszczególnienie takich służb jak straż pożarna, służba więzienna, ratownictwo medyczne, wojsko, a także, o co chyba najczęściej pytacie – straż miejską.

Artykuł wart uwagi: Nasza uboga krewna kultura

Jest to w sumie pomysł na stworzenie nowego, ciekawego cyklu o tytule: „Co policjanci myślą o …?”

Dziś mam kaprys, aby zatrzymać się i pochylić nad pracą – Służby Więziennej.

Przede wszystkim SW podlega pod inne ministerstwo. U funkcjonariuszy policji jest to Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, zaś tam Ministerstwo Sprawiedliwości.

Powiem szczerze, że, na co dzień nie mamy ze sobą zbyt wiele styczności. Do kontaktów dochodzi jedynie, gdy podczas służby legitymujemy osobę będącą poszukiwaną. Powiedzmy, że ktoś popełnia jakieś wykroczenie, przykładowo ktoś oddaje mocz w miejscu publicznym. Dochodzi do podstawowej czynności wykonywanej przez policjantów – legitymowania.

Wrzucamy go na bęben – sprawdzamy w systemach informacyjnych i ten ktoś wyskakuje na czerwono – okazuje się być osobą poszukiwaną.

Wtedy taką osobę zatrzymujemy, przewozimy na komisariat, który prowadzi poszukiwania, a jeśli adnotacja w systemie dotyczy innego miasta to udajemy się na komisariat, któremu terytorialnie podlega miejsce zdarzenia.

Sporządzamy wszelką dokumentację, a następnie udajemy się do AŚ/ZK. O ile rzecz jasna godzina na to pozwala, gdyż przyjęcia w areszcie śledczym i zakładzie karnym odbywają się do godziny 16:00, w sobotę do 12:00. Tak przynajmniej odbywa się to u mnie.

Pomimo tego, że rzadko się widujemy to z dumą przyznaję, że kolegujemy się, zawsze traktujemy się z szacunkiem, a każde spotkanie wiąże się ze zbiciem piony i dobrym słowem.

W przeciwieństwie do niektórych służb, z którymi przychodzi nam współpracować funkcjonariusze SW, zawsze byli przyjaźnie nastawieni i nie robili łaski podejmując się jakichś działań razem z nami.

Cenię wykonywaną przez nich robotę, wiem, że nie jest prosta. Ja osobiście nie mógłbym jej wykonywać.
Moja służba oprócz interwencji zleconych, polega na patrolowaniu rejonu, reagowaniu na wykroczeniu, oddziaływaniu prewencyjnym, w zasadzie mogę udać się w każde miejsce, które znajduje się u mnie w rejonie.

Podczas służby mam do czynienia z całym przekrojem społeczeństwa, również z tymi, którzy na mój widok uśmiechają się i radośnie machają. Reszta powiedzmy, że przejawia stosunek wzorowo ambiwalentny.

Oni zaś, przez cały czas służby przebywają zamknięci wraz z osadzonymi, którzy jestem pewien, że z 100 procentowym prawdopodobieństwem darzą ich czystą nienawiścią.

Funkcjonują w obecności przestępców i kryminalistów, począwszy od zwykłych pospolitych złodziejaszków, oszustów, a skończywszy na perfidnych, wyzutych z jakichkolwiek zasad moralnych – mordercach.

Nie trudno się domyślić, że osoby skazane na długoletnie wyroki niewiele mają do stracenia. Nie jest dla nich problemem dopuścić się kolejnej zbrodni za murami więzienia, zagrożenie dotyczy także SW.

Wykonują mega ważną, potrzebną i odpowiedzialną robotę. Należy im się szacunek! Dlatego też w pełni popieram protest w Służbie Więziennej!

Koniecznie przeczytaj: Oszczędnością i pracą ludzie się bogacą…

Dziękuję, że przeczytałaś / przeczytałeś mój artykuł i proszę Cię bardzo o podzielenie się nim z Twoimi znajomymi. Im więcej osób z tego skorzysta, tym będę szczęśliwszy. I myślę, że im także może się on przydać. Dzielcie się na Facebooku, Instagramie, Twitterze, mailem – gdzie tylko chcecie i uznacie za stosowne. Zapraszam również do odwiedzenia mojego konta FB i zadawania pytań.

Pozdrawiam!

1 Comment

Leave a Reply