
W ciągu ostatnich dni otrzymuję od Was wiele wiadomości z zapytaniem o moje zdanie odnośnie interwencji policyjnej, która miała miejsce w Jeleniej Górze. Części z Was odpowiadałem już w prywatnej wiadomości, ale będąc już wywołanym do tablicy naskrobię kilka słów.
Artykuł wart uwagi: Działania Policji w obliczu protestów!
W gwoli przypomnienia chodziło o mężczyznę, który przebywał w autobusie MZK pomimo zapisów w regulaminie stanowczo tego zabraniających.
Wbrew temu, co dało się obejrzeć w mediach i temu, co przeczytałem w niezliczonej ilości portali. Przyznaję, że interwencja została przeprowadzona wzorowo!
Wszystkie działania zostały wykonane zgodnie z algorytmem działań policyjnych. Po kolei, najpierw funkcjonariusze poprosili o opuszczenie autobusu, gdy to nie znalazło zrozumienia przeszli do dalszych czynności.
Clou całego zdarzenia stanowiło oczywiście kilkukrotne pouczenie o możliwości użycia środków przymusu bezpośredniego i konieczność zastosowania się do poleceń wydanych przez funkcjonariuszy.
Należy wspomnieć, że policjanci na interwencji wydają polecenia nie po to, aby z nimi polemizować i bawić się w licytacje, – kto da więcej, – ale po to by wymóc na uczestnikach określone prawem zachowanie.
Gdy obywatel nie reaguje interwencja kończy się tak jak w Jeleniej Górze. ŚPB zostaje użyte, w sumie zgodnie z tym, co można było przypuszczać.
Mężczyzna zostaje wyprowadzony z autobusu przy użyciu siły fizycznej i obezwładniony.
Żyjemy obecnie w tak podzielonym kraju, że odnoszę wrażenie bez względu, na jakość wykonanych działań zawsze będą osoby, którym się coś nie spodoba.
Tutaj wzorowo przeprowadzona interwencja, spotkała się z negatywną reakcją mediów antyrządowych (szukających sensacji) oraz dresików, (którzy uważają się za stale uciśnionych przez Policję- nawet pomimo tego, że ich przeszłość jest stricte kryminalna). Do tego jeszcze trolle chcące dolać oliwy do ognia.
Czarę goryczy przelał fakt, że niektórzy z naszych cudownych parlamentarzystów, którzy notabene nie mają zielonego pojęcia o pracy policji, a czasami nawet o pracy parlamentarzysty, zaczęli wygłaszać osądy na temat zajść z Jeleniej Góry. Zaczęli brać w obronę „biednego mężczyznę” i wygłaszać głośne osądy na temat brutalności służb.
Jakiś czas później pojawił się długo wyczekiwany film z kamer monitoringu, który jasno obrazuje wszystko, co się wtedy wydarzyło. Począwszy od tańców, swawoli w wykonaniu głównego bohatera, awaryjnego otwierania drzwi pojazdu, poprzez spożywania alkoholu w środkach komunikacji miejskiej, a skończywszy na fakcie bycia poszukiwanym do UMP – za uchylanie się od płacenia alimentów.
To zabawne, ale w porównaniu do powyższych zachowań, przebywanie z hulajnogą w autobusie wypada dosyć marnie…
Znakomity tatuś!
Kompletnie nie rozumiem zachowania mężczyzny. Z jednej strony ma funkcjonariuszy i kierowcę pojazdu, którzy jasno informują o obowiązującym zakazie podróży z hulajnogą i proszą o opuszczenie pojazdu, z drugiej strony mamy dzieci, które powinny być dla niego najważniejsze. Jedynie ze względu na nie należało zahamować swoje głupie zapędy, a nie spożywać przy nich alkohol i używać ich, jako swoiste tarcze podczas zdarzenia (nawet płacz córek nic dla niego nie znaczył).
Jedna z telewizji udzieliła mężczyźnie szansy wypowiedzenia się na temat zajścia. Wypowiedź okazała się jednym wielkim kłamstwem. Zaprzeczył jakoby miał spożywać alkohol, zaprzeczył swojemu nagannemu zachowaniu i zrzucił odpowiedzialność na innych.
Reasumując, zachowanie obecnych na miejscu funkcjonariuszy było profesjonalne i zgodne z wszelkimi obowiązującymi przepisami. Nie pozwólcie, aby politycy czy media Wami manipulowali.
Warto przeczytać: Noc w wielkim mieście!
Dziękuję, że przeczytałaś / przeczytałeś mój artykuł i proszę Cię bardzo o podzielenie się nim z Twoimi znajomymi. Im więcej osób z tego skorzysta, tym będę szczęśliwszy. I myślę, że im także może się on przydać. Dzielcie się na Facebooku, Instagramie, Twitterze, mailem – gdzie tylko chcecie i uznacie za stosowne. Zapraszam również do odwiedzenia mojego konta FB i zadawania pytań.
Strzała 🙂