Inwestowanie w kruszce, czyli wszystko co musisz wiedzieć

W obliczu słabnącego pieniądza fiducjarnego, coraz bardziej przychylnego sięgania rządzących do idei CBDC i innych działań, które zostały przez Klausa Schwaba nazwane wielkim resetem – warto przemyśleć ideę sięgnięcia do znacznie pewniejszych i trwalszych form inwestowania. Mam dokładnie na myśli inwestycje w kruszce, a dokładnie – złoto i srebro. Tylko pamiętaj mówię o fizycznym złocie, a nie „papierowym”, za które powszechnie uznawane są kontrakty terminowe, którymi to zaś handluje się na największych giełdach świata.

Po raz pierwszy gdy zabierałem się za temat kruszców w mojej głowie pojawiało się mnóstwo pytań m.in.: gdzie takowe kruszce zakupić, aby to było jak najbardziej opłacalne?, gdzie przechowywać, aby zapewnić bezpieczeństwo inwestycji?, co dokładnie należy wybrać pod kątem płynności?, kiedy sprzedać, aby zmaksymalizować zyski?, jak kurs dolara wpływa na cenę kruszców w Polsce?, i rzecz jasna najważniejsza z punktu inwestycji kwestia – ile mogę na tym zarobić? Postaram się odpowiedzieć na te pytania, jak najdokładniej – aby temat inwestycji w metale szlachetne nie stanowił więcej dla Was żadnych tajemnic! 🙂

Pamiętaj: Wiedza tu zawarta nie stanowi porady inwestycyjnej!

Czytaj również: Poduszka finansowa, czyli co musisz zrobić, nim zaczniesz inwestować?

Inwestowanie w kruszce

Samo wspomnienie o inwestowaniu w złoto i srebro rozpala naszą wyobraźnie do czerwoności. Dodatkowo co kilka lat mamy swego rodzaju hype na tego typu inwestycje. Co zatem jest główną determinantą takiego zainteresowania kruszcami:

  • Prestiż – temat złota/srebra jest owiany pewną niepojętą renomą. Wydają się one dla nas wyjątkowe niczym dzieła sztuki, czy ekskluzywne alkohole.
  • Wzrost świadomości inwestycyjnej społeczeństwa – nie oszukujmy się, ale nasze władze nie spisują się, politycy opowiadają coraz większe bzdury, Prezes NBP zdaje się być oderwany od rzeczywistości. Co muszą robić Polacy będąc zmuszonymi do funkcjonowania w takim, a nie innym otoczeniu? Muszą brać sprawy we własne ręce, a w naszych realiach właśnie inwestycja w kruszce pojmowana jest jako niezależność. 
  • Ograniczona podaż – nie ma możliwości wyprodukowania dodatkowej ilości kruszcu. Wydobycie ma miejsce każdego roku, ale nie wygląda to np. jak w przypadku dodruku dolara, gdy to w dobie covidu na rynek trafiło 22% dodatkowej gotówki. Wykres złota i srebra to po prostu 2 wykresy, nie ma tam nic skomplikowanego. Jeśli zdecydujesz się na zakup funduszy etf, lub akcji musisz przejrzeć mnóstwo opcji, a dla kogoś nowego jest to nie lada problem.
  • Łatwość dokonania transakcji – jak mawiał klasyk nie wymyślimy koła po raz drugi. Oznacza to, że inwestycja w złoto/srebro jest dziecinnie prosta. Nie różni się w zasadzie niczym od standardowych zakupów dokonywanych za pośrednictwem sklepu internetowego. Siedząc w domu otrzymujesz swoją cenną przesyłkę, bez konieczności zgłębiania tajemnej wiedzy, zakładania rachunków, kontaktu z brokerami, doradcami etc.

Osobiście sam od prawie 2 lat stawiam małe kroki w kierunku zgłębiania wiedzy na temat inwestycji w kruszce. Mam też na swoim koncie kilkanaście transakcji, którymi z wielką przyjemnością się z Wami podzielę. Nie będę ukrywał, że wszystkie z powyższych przykładów w moim przypadku miały kolosalne znaczenie przed podjęciem wspomnianego tematu.

Dlaczego warto wybrać kruszce?

Powodów, dla których sięga się po kruszce może być kilka. Pierwszym i pewnie najważniejszym jest – osiągniecie zysków – to oczywiste, dla każdego inwestora. Najpowszechniejszą z metod jest w tym wypadku „long” – innymi słowy kupujesz np. złoto, aby trzymać je przez długi czas licząc na to, że cena na przestrzeni lat wzrośnie. W historii można było zaobserwować okresy, gdy w krótkim okresie czasu złoto zyskało nawet kilkanaście procent. Było tak m.in.: w roku 2011, oraz w roku 2020, gdy cena dobijała prawie do 2 000 USD za uncję. Podobnie sprawa miała się w przypadku srebra, gdy to cena poszybowała w górę odpowiednio w 2010 roku, oraz w 2020 roku.

Drugi z powodów, który przychodzi mi do głowy to bardzo aktualne w tym czasie – ochrona przed inflacją – jak mogłeś wyczytać z jednym z moich wcześniejszych wpisów przez wiele lat rządy utrzymywały parytet złota, a dopiero Prezydent Nixon odszedł od tego porozumienia. Tak więc złoto i srebro skutecznie chronią kapitał przed utratą wartości pieniądza będącego stale podgryzanym przez inflację, a dodatkowo kruszec umożliwia łatwe przenoszenie wartości w czasie. Ponadto pieniądz fiducjarny starzeje się, ulega powolnej degradacji, waluty się zmieniają, a kruszec niczym opoka trwa i zyskuje na wartości, oraz popularności. 

Dla przykładu: standardowy cykl życia pieniądza fiducjarnego trwa 30 lat, w tym czasie srebro/złoto potrafią kilkakrotnie zwiększyć swoją wartość.

Obecnie w kraju mamy inflację 17,2%, rosnące ceny większości dóbr i usług. Dodatkowo do naszych drzwi puka recesja. Idealnym narzędziem do ochrony i równoczesnego przeciwdziałania temu negatywnemu stanowi rzeczy jest właśnie inwestycja w kruszce. Pamiętaj kryzys ekonomiczny, społeczny, rynkowa bessa – to okoliczności, w których powinieneś zaoszczędzony kapitał ulokować w srebro/złoto!

Realna cena

Nie oszukujmy się, ale nasza rodzima „złotówka” przez wielkie podmioty międzynarodowe np. fundusze inwestycyjne traktowana jest jako waluta 3 kategorii. Z tego samego powodu obrywamy poniekąd podczas zakupu kruszców. Po pierwsze ich ceny są notowane w dolarze amerykańskim przez co na moment pisania tekstu ich aktualna cena:

  • srebra to 19,65 USD
  • złota to 1675 USD

To jednak nie wszystko, gdyż tą drugą kwestią jest nieszczęsny kurs dolara, a jak zapewne wszyscy wiemy kilka dni temu padł kolejny niechlubny rekord, gdy to za 1 USD trzeba było zapłacić aż 5 PLN. Bardzo wiele osób nie docenia kursów walut podczas zakupu kruszców.

Na co się zdecydować?

Uważaj na to co kupujesz ! Gdy tylko wybierzesz się do jakiegoś lombardu, czy innego niezweryfikowanego miejsca sprzedawca zaproponuje zakup kruszców w postaci – biżuterii, figurek, może jakichś bibelotów wykonanych ze złota. Ich wartość zawsze będzie przewyższać wartość zawartego w nich kruszcu. Swoje zakupowe zapędy powinniśmy ograniczyć do zakupu – sztabek, oraz monet bulionowych 1 uncjowych 1 OZ. Ze względu na to, że prywatni inwestorzy z reguły dysponują ograniczonym kapitałem to zatrzymałbym się jedynie na monetach 1 OZ (uncji trojańskiej), czyli monecie o próbie kruszcu wynoszącej 99.99% i wadze 31,3 grama. Monety bulionowe, a w szczególności 1 oz cechuje największa płynność, przez to najlepiej zdecydować się właśnie na ich zakup. Posiadają one zadeklarowaną wartość nominalną, przez co mogą być uważane jako środek płatniczy. Tyczy się to zarówno srebrnych 1oz, jak również złotych 1oz. Na rynku dostępne są także monety w większych rozmiarach, lecz są one rzadsze, rzecz jasna droższe i łatwiej to o podróbkę wzbogaconą innym metalem. Monety mniejsze to m.in. 1/2, 1/4 i 1/10 uncji. Tych ostatnich wiele osób nie zaleca, gdyż cechuje je olbrzymia marża ponad cenę kruszcu.

Dodatkową zaletą podczas wyboru monet 1oz stanowi możliwość zachowania anonimowości, którą zapewnia brak oznaczeń numeracji – w dobie permanentnej inwigilacji jest to niebywałe ułatwienie.  Jedynym problemem może stanowić logistyka, gdyż milion dolarów w złotych monetach 1oz sporo waży 🙂

Monet bulionowych mamy do wyboru na rynku całkiem sporo, ale najlepiej zdecydować się na zakup jednej z najpopularniejszych tj.:

  • Britannia –  moneta bulionowa o wysokiej próbie 999,9 bita w Wielkiej Brytanii przez Mennicę Królewską. Jej wartość nominalna to sto funtów brytyjskich. Dzięki wysokiej zawartości cennego kruszcu jest doskonałą lokatą, a ciekawe wzornictwo dodaje jej wartości kolekcjonerskiej.
  • Krugerrand – najbardziej znana moneta bulionowa na świecie. Produkowana przez mennicę narodową RPA moneta wykonana jest ze stopu o próbie 916,6 z domieszką miedzi.
  • Kangur Australijski – moneta charakteryzująca się dużą rozpoznawalnością i wyjątkowym wizerunkiem. Kangur każdego roku zmienia swój rewers co niewątpliwie dodaje jej wartości kolekcjonerskiej jednocześnie będąc fantastyczną inwestycją.
  • Amerykański Orzeł – złota moneta o nominale 50 dolarów amerykańskich, wykonana z 24-karatowego stopu z domieszką srebra i miedzi. Wybijana w Mennicy USA z kruszców wydobytych z lokalnych kopalni.
  • Wiedeńscy Filharmonicy – wybijana z czystego złota moneta  to pierwsza moneta bulionowa wyemitowana w Euro. Moneta wybijana od 1989 roku na cześć Filharmonii Wiedeńskiej, jest jednym z najpopularniejszych produktów.
  • Kanadyjski Liść Klonowy – ekskluzywna moneta produkowana przez Mennicę Królewską ze złota z miejscowych kopalń. Moneta zyskała wielką przychylność inwestorów. Wyprodukowana jest ze złota najwyższej próby, a jej nominał wynosi 50 dolarów kanadyjskich.

Wybór jest analogiczny jeśli chodzi o monety srebrne 1 uncjowe. Właśnie te srebrne stały się blisko 2 lata temu moim wyborem ze względu na dostępność cenową. Regularnie każdego miesiąca staram się kupić przynajmniej 1 sztukę. Traktuję to jako inwestycję – nie swoją – lecz moich dzieci. Jeśli zaś wolisz złoto, a nie masz na nie pieniędzy to jeszcze nic straconego. Jest coś takiego jak wskaźnik – GOLD SILVER RATIO – jeśli stosunek złota do srebra jest tam wysoki to oznacza, że mamy idealny moment na zakup srebra. Gdy wspomniany wskaźnik jest, zaś niski  – to mamy opisaną powyżej sytuację i posiadane przez nas srebro możemy zamienić na złoto na bardzo preferencyjnych warunkach. Wskaźnik ten można wykorzystać podczas dywersyfikacji swojego portfela inwestycyjnego.

Przeczytaj koniecznie: Komu i dlaczego zależy na odebraniu nam gotówki?

Gdzie kupić kruszce? Gdzie go przechowywać? Gdzie sprzedać?

Zacznę od tego, gdzie nie należy go kupować. Pamiętaj, aby unikać zakupów na portalach internetowych typu allegro, olx itd. Pomijam już sam fakt znacznie wyższych marż niż u wyspecjalizowanych dilerów. Dodatkowo na wspomnianych portalach istnieje ryzyko zostania oszukanym, albo ryzyko konieczności zapłacenia podatku od czynności cywilnoprawnych. Jak to było w jednym z filmów o Harrym Potterze – „korzystaj mądrze” 🙂

No dobrze już wybrzmiało, że kruszce powinno się nabyć u wyspecjalizowanego do tego celu dilera. Transakcji można dokonać zarówno przez internet, jak i stacjonarnie. W obu przypadkach jest to bezpieczne i pewne. O ile rzecz jasna nie wybierzesz firmy krzak, która nazywa się np. „Marian Złoto”, „KruszceKrystyna”, albo „Pol-Kruszec”.

Osobiście korzystałem z usług m.in.: Mennicy Skarbowej, Goldenmark, Tavex – w przypadku każdej z tych przedsiębiorstw byłem w pełni zadowolony. Uprzedzę pytania – żadna z nich nie zapłaciła mi za reklamę 🙂

Miejsce, w którym powinno się przechowywać kruszce musi być w 100 procentach bezpieczne. Banki pod tym względem odpadają, bo skrytki potrafią być naprawdę drogie w porównaniu do tych kilku uncji złota, albo kilkunastu srebra, które najpewniej będziesz posiadał. Warto więc zaopatrzyć się w jakiś sejf, lub kasetkę. Jeśli zgromadzonego kruszcu jest na tyle niewiele, że nie chcesz kupować sejfu to znajdź w mieszkaniu miejsce, które będzie trudno dostępne i o którym będziesz wiedział jedynie Ty. Założę się, że pierwsze z miejsc, które przyszły Ci do głowy to również te, które najczęściej podczas włamania przeczesują także złodzieje. Myśl dalej – staraj się być oryginalny – nieszablonowy! Od tego zależy stan Twojego kapitału.

Pewnie zastanawiasz się, gdzie w razie potrzeby sprzedać swoje złoto/srebro. Otóż, najlepszym miejsce na ich upłynnienie są te same podmioty, które pierwotnie dokonały sprzedaży. Kolejnym z miejsc, do których warto się udać chcąc zarobić są kantory, których oferty również bywają całkiem ciekawe. Pod żadnym pozorem kruszców nie sprzedawałbym – u jubilera, albo w lombardzie –  gdyż wiadomym jest, że zaproponują nam jakieś ochłapy, aby móc samemu później zarobić znacznie więcej. Nie polecam także allegro, bo są tam narzuty podczas handlu złotem/srebrem, a ponadto na głowę zwalić nam się może Urząd Skarbowy, który monitoruje platformę i z przyjemnością skontroluje każdą naszą złotówkę. 

Podsumowanie

Reasumując pamiętaj, że im gorzej się dzieje w kraju i na świecie tym lepiej posiadać więcej kruszców. Dają one bezpieczeństwo, którego nie da Tobie nic innego. Wyobraź sobie najczarniejszy scenariusz jaki tylko przyjdzie Ci do głowy np. przez nieudolną politykę zagraniczną nasz kraj zostaje wciągnięty do działań wojennych, a Ty wraz z rodziną chcesz opuścić ojczyznę. Nie sądzę, że byłbyś w stanie biec wtedy do banku, aby wybrać gotówkę (zresztą nikomu wtedy jej nie wydadzą), a złoto załadujesz do torby, wsiądziesz do samochodu i w drogę. Przykład oczywiście jest skrajny, ale już wiesz co mam na myśli – są bowiem sytuacje, gdy majątek zgromadzony w nieruchomościach na nic Ci się nie przyda w obliczu spadających z nieba bomb.

Najlepszym rozwiązaniem będzie bezpieczne ulokowanie około 10% swoich środków właśnie w złocie, lub srebrze. W sytuacji gdy dysponujesz mniejszą gotówką – tak jak ja – to zdecydowanie lepiej zwrócić swoją uwagę w stronę srebra. Zresztą w ostatnim czasie za inwestycjami w złoto optuje również Robert Kiyosaki. Rzecz jasna inwestycje w kruszce mają sens jedynie, gdy zadbałeś o swoje finanse również na innych polach, chociażby poprzez zbudowanie poduszki bezpieczeństwa i funduszu awaryjnego.

Pamiętaj: Wiedza tu zawarta nie stanowi porady inwestycyjnej!

Jestem ciekaw, jakie jest Twoje zdanie w omówionym powyżej temacie? Interesował Cię kiedykolwiek temat złota i srebra? A może już od dawna w te aktywa inwestujesz?

Czytaj także: Obecna sytuacja polityczna w Polsce, czyli kto jest temu winny…?

Dziękuję, że przeczytałaś / przeczytałeś mój artykuł i proszę Cię bardzo o podzielenie się nim z Twoimi znajomymi. Im więcej osób z tego skorzysta, tym będę szczęśliwszy. I myślę, że im także może się on przydać. Dzielcie się na Facebooku, Instagramie, Twitterze, mailem – gdzie tylko chcecie i uznacie za stosowne. Zapraszam również do odwiedzenia mojego konta FB i zadawania pytań.

Miłego dnia!

Grafika na początku tekstu pochodzi od: analizy pl, oraz mennica skarbowa 

5 Comments

      1. W przypadku amber gold była to zwykła piramida finansowa. Chodziło o fundusze oparte o złoto, którego rzecz jasna pseudoinstytucja nigdy nie zakupiła. Ja zaś miałem na myśli zwykłe inwestowanie w fizyczne srebro, które będzie można przechowywać w własnym domu.
        Zwykła moneta 1 uncjowa srebrna to koszt ok 140 pln. Sądzę, że taka inwestycja raz na miesiąc, czy kwartał nie obciąży znacznie budżetu, a w horyzoncie dekady przyniesie fajny zysk. Pozdrawiam

Leave a Reply