Śmierć 34-latka z Lubina. Co się naprawdę wydarzyło?

Źródło: Fakt.pl

Zasypaliście mnie mnóstwem pytań na temat wydarzeń, które miały miejsce w Lubinie.

Chodzi o mężczyznę, który miał nadużywać substancji odurzających i będąc pod ich wpływem rzucał kamieniami w okna pobliskich zabudowań. To właśnie matka w poszukiwaniu pomocy zadzwoniła pod numer alarmowy i zawiadomiła służby.


Po internecie lata nagranie z interwencji, na którym widzimy policjantów stosujących wobec mężczyzny śpb w postaci technik obezwładniania i kajdankowania.


Pytacie mnie co myślę na ten temat? Czy to funkcjonariusze zabili mężczyznę oraz czy policjanci to totalne łamagi skoro z takim trudem stawili czoła agresywnemu mężczyźnie?


Przede wszystkim należy pamiętać, że sprawa zostanie przeanalizowana przez prokuraturę, która rozstrzygnie dokładnie co wydarzyło się na miejscu, ponadto dopiero po sekcji zwłok będziemy wiedzieć co było bezpośrednią przyczyną śmierci 34-latka. Wydawanie wyroków na tym etapie jest zwykłą głupotą. Rozumiem, że niektórzy do tego stopnia nie lubią policji, że własnego ojca utopiliby w łyżce wody gdyby tylko przywdziewał granatowy mundur.

Jedyne co wiemy na tę chwilę to fakt, że mężczyzna był agresywny, że to jego matka wezwała służby, oraz że z jej relacji wynikało, iż syn od dawna nadużywał substancji odurzających.


Mówiąc krótko, drodzy hejterzy i krytycy zawrzyjcie paszcze, gdyż póki co wiemy zbyt mało!


Jeśli zaś mówimy o wyszkoleniu policjantów to w swoim życiu przeprowadziłem tysiące interwencji i z pełną świadomością mogę powiedzieć, że nic nie jest takie jak się wydaje na pierwszy rzut oka.


Od lat uprawiam sport, dbam o sprawność i kondycję, ale potyczka z naćpanym to doznanie z kategorii sci-fi. Osoby będące pod wpływem narkotyków lub dopalaczy potrafią posiadać nadludzką siłę, postrzeganie przez nich bólu jest kompletnie zaburzone. W normalnych okolicznościach interwencja trwa od kilku sekund do maksymalnie minuty, gdy w grze są dopały wszystko się przedłuża i zdaje się trwać w nieskończoność. Znam przypadki, gdy pacyfikowana osoba miała zerwane ścięgna, połamane kości, a nadal stawiała opór. Zwykły cherlak potrafił walczyć ze mna jak równy z równym i dopiero obecność współ-patrolowca przeważyła szalę na naszą korzyść.


Dopóki się tego nie doświadczy na własnej skórze nie wiesz o czym mowa!


W obliczu zdarzeń jakie miały miejsce w Lubinie kolejny raz bardzo mocno zawiodły mnie media. W studiach największych telewizji pojawiali się bowiem pseudoeksperci, w tym emerytowani policjanci, którzy wypowiadali się na temat tamtejszych wydarzeń.


Pragnę jeszcze raz powtórzyć, że nic nie wiemy na temat tamtych zdarzeń. Dopiero po wszystkim będziemy mogli odsądzać ludzi od czci i wiary o ile będą przesłanki ku temu. Prawa do tego nie daje nawet bycie prawnikiem czy emerytowanym glinom. 


To, że kiedyś ktoś nosił milicyjny mundur, teraz zaś w każdej telewizji chwali się swoimi umiejętnościami w kategorii „ninja master” nie sprawia, że wie coś o obecnych realiach. Czasy się zmieniły i realia pełnienia służby również uległy zmianie.


Ja nikomu nie wypominam przeszłości i nie wyliczam ile alkoholu wtłaczał w gardło podczas swojej wachty!
 Chciałbym  odnieść się do tego bydła, które przeprowadziło szturm na komendę w Lubinie. Tak, dobrze słyszeliście – bydło!

Normalni, cywilizowani ludzie nie dopuszczają się takich czynów. Pod płaszczykiem troski o pamięć zmarłego i walki z systemem, walki z organem represji, za który rzecz jasna utożsamiają policję, zwykli chuligani chcieli zniszczyć część miasta i zdewastować komisariat. Jeśli w taki sposób chcielibyśmy dochodzić tej dziwnej „sprawiedliwości” to szybko cofniemy ten kraj do średniowiecza. Co będzie kolejne – plądrowanie miast, podpalenia, a może przywrócenie prawa pierwszej nocy? To ostatnie to oczywiście żart.

Nikt mi przecież nie powie, że rzucanie kamieniami i butelkami, przewracanie śmietników, wybijanie szyb, miotanie na wszystkie strony koktajli mołotowa to coś normalnego? To przecież zwykła bandytka i patologia!

Źródło: twitter- Hanna Machińska

Na koniec dodam, że nawet funkcja RPO, a właściwie jego zastępcy nie zwalnia z konieczności używania mózgu. Mam tu na myśli ostatni wpis zastępcy rzecznika, która zmieszała z błotem interweniujących f-szy, o formacji zaś napisała „kolejny przypadek  pokazujący dramatyczny stan nieprzygotowania policji do podejmowania właściwych działań”. Zastanawiam się czy pisząc takie rzeczy z-ca RPO wie co mówi, czy idzie na żywioł i improwizuje?

Jak mamy oczekiwać obiektywizmu i zrozumienia po zwykłych obywatelach skoro osoby piastujące tak znaczące stanowiska są ich pozbawione?!


Jestem ciekaw co Wy myślicie na powyższy temat?

Pozdrawiam.

#TJŚ

21 Comments

  1. Jak można przez 23 minuty zakładać kajdanki nawet człowiekowi pod wpływem?
    Kiedy przyjechała kareta facet już nie żył, bo został uduszony!

    Doszło do złamania krtani. Na skutek tego syn moich klientów się udusił. Czekamy jeszcze na opinię biegłych medyków, którzy to potwierdzą. Ja już wiem to ze środowiska medycznego, że jest to pewna informacja. Jest to po prostu zabójstwo – powiedział w Radiu Wrocław Wojciech Kasprzyk, pełnomocnik rodziny 34-latka.

    https://natemat.pl/368291,sa-wyniki-sekcji-zwlok-bartka-z-lubina-ujawnil-je-pelnomocnik-rodziny

    1. Hold your horses! Jak już pisałem na tym etapie i z tak małą wiedzą nie można nikogo palić na stosie! Zaczekajmy na konkrety.

      Te wszystkie artykuły, którymi jest zalewany internet są tworzone tylko po to, aby zdobyć jak najwięcej kliknięć i nie zawsze mają coś wspólnego z prawdą.
      Tu np. podsyłam link do artykułu zaprzeczającego Twojemu. https://www.polsatnews.pl/wiadomosc-amp/2021-08-10/lubin-prokuratura-o-sekcji-zwlok-bartosza-s-nie-stwierdzono-zadnych-zmian-urazowych/?ref=slider&__twitter_impression=true&fbclid=IwAR2wkrlTDRSPiw1hgQnpOCaEZsW8NXjYeEhLAXBgcx0ZP0eIKEWMjb8AMfE

      Tylko zadajmy zasadnicze pytanie… Po co to wszystko?!
      Pozdrawiam.

      1. Mój drogi – Prokuratura ma za zadanie wybielić policjantów, bo takie dostała zadanie i to nie pierwszy raz! Nie wierzę śledczym w ani jedno słowo, a wierzę rzecznikowi tej rodziny!

      2. Nigdy Prokuratura nie wybielała funkcjonariuszy. Zawsze gdy wina zostanie udowodniona przed Sądem (nie zaś tłumem) policjanci są pociągnięci do odpowiedzialności.
        No właśnie opiera się Pani na wierze, a nie dowodach.

      3. Pytam dlaczego ci policjanci nie są odsunięci od obowiązków, skoro jest domniemanie! Mogą mataczyć!

      4. Niestety to nie działa tak jak Pani sobie wyobraża. To nie jest serial kryminalny od Patryka Vegi. W tej sytuacji rzeczywiście mamy do czynienia z domniemaniem, ale niewinności.
        Reszta to decyzja organów nadzorujących całą sprawę – Prokuratury i Policji.

      5. Proszę mi wytłumaczyć dlaczego przez 23 minuty nie potrafili faceta zakuć w kajdanki, a go dusili! 23 minuty?

      6. Czytała Pani mój wpis? Proszę zerknąć do akapitu mówiącego o osobach pod wpływem środków odurzających. Resztę zaś stanowią ustawy, na których bazuje policja, a tu szczególnie – Ustawa z dnia 24 maja 2013 r. o środkach przymusu bezpośredniego.

      7. Pan raczy żartować, że osoba pod wpływem jest jak taran i nie może go usidlić 5 policjantów, Nie macie gazu także, żeby obezwładnić, a nie dusić?

      8. Nie żyje człowiek i nie jest mi do żartów. Kruszy Pani kopie nie mając wiedzy o pracy mundurowych, a tym bardziej o tym zajściu. Opiera się Pani wyłącznie na domniemaniach, plotkach, brak w tym merytoryki. Odnoszę wrażenie, że bardzo nie lubi Pani Policji i chodzi Pani wyłącznie o wymierzenie surowej kary dla mundurowych i to najlepiej jeszcze przed wyrokiem sądu.

      9. Nie wierzę z Sądy za tej władzy. Widziałam jak biliście kobiety na Strajku Kobiet i kto wam to kazał, bo chyba ten Komendant od PiS! To ten rząd zmusił was do karygodnych działań i jak miec do was zaufanie. Nie wszyscy jesteście kanaliami, a ten rząd wystawił was na śmieszność i to nie jest tylko moje zdanie, bo tysięcy Polaków, kiedy wystajecie jak palanty broniąc pomnika smoleńskiego i wyrywacie ludziom wieńce!

      10. Dopiszę, bo jak wytłumaczysz, że przez tyle lat Prokuratura do dzisiaj nie rozwiązała sprawy wypadku pana Sebastiana z Szydło i zostały zniszczone dowody?

      11. Nie widzę związku Pani pytania z opisywanym przeze mnie zajściem. Tu mamy f-szy i martwego mężczyznę, tam to był polityk i kolizja!

  2. Wiem, jestem już nudny, ale powtórzę kolejny raz: oto efekty nieodpowiedzialnego huśtania emocjami społecznymi w wykonaniu mediów. Osoba komentująca powyżej znów jest tutaj jaskrawym przykładem.

    Rozchwianie emocjonalne widać przy każdej podobnej sprawie. Kiedy wypływa nagranie, jak policjanci szarpią się w kilku z jednym chuderlakiem, „specjaliści” od spraw wszelakich, jak ta ze wspomnianego tweetu, narzekają na jakość szkolenia (oczywiście bladego pojęcia nie mając, jak wyglądają realia podejmowanych interwencji); z kolei gdy funkcjonariusze są stanowczy i korzystają z przysługujących im na mocy ustawy śpb, podnosi się wrzask o pałowaniu i ZOMO. Coby nie było – zawsze źle.

    Jeszcze jedna uwaga co do zamieszek. Po raz kolejny motłoch protestuje przeciw „brutalności policji”… rzucając kamieniami i butelkami z benzyną. No tak, spójne i logiczne. W dodatku najwyraźniej do nikogo z tych ludzi nie dociera, że za wyrządzone w czasie tych burd szkody zapłacą oni sami, bo to z naszych podatków będą naprawiane wybite szyby i spalone śmietniki.

    No i, rzecz jasna, na oficjalne ustalenia nikt nie czeka. Nie ma po co, uliczny trybunał już wydał wyrok w tej sprawie. Rację niestety miał ten, co rzekł: ludzie zaczynają myśleć dopiero wtedy, gdy wszystkie inne metody zawiodą.

    Pozdrawiam, drogi Autorze, i życzę wielu sił i wytrwałości w służbie.

  3. dlaczego nie wydano dokumentu z sekcji zwłok ? dlszpital to samo?aczego zabrali telefon matce? dlaczego bez nakazu? dlaczego nie ma protokołów z przeszukania ? dlaczego nie pokazano matce ciała zaraz jak się dowiedziała że zmarł? za dużo pytań ja rówież ni wierzę policji i na pewno sekcja została sfałszowana:) dlaczego w karetce mówią ze już nie żył jak przyjechali ?

    1. Nie byłem uczestnikiem tamtego zajścia. Znam je jedynie z doniesień medialnych i przekazów policyjnych. Wszelkie pytania należy kierować do tamtejszej prokuratury, ewentualnie rzecznika tamtejszej Policji.

      Ja w artykule apeluję jedynie o nie palenie na stosie policjantów bo nic tak na prawdę jeszcze nie wiemy. Sprawę bada prokuratura w Lubinie, następnie zaś sprawa ma zostać przekazana i zweryfikowana przez prokuratury z innych miast. Potrzeba czasu, a w Polsce mamy coś takiego jak domniemanie niewinności.
      Pozdrawiam

Leave a Reply